Tytuł: Adagio Sostenuto
Paring: JongKey - szczypta OnKey
Paring: JongKey - szczypta OnKey
Gatunek: AU/fluff/romans/komedia/smut/angst
Część: Prolog
„Żadna godzina życia nie została zmarnowana, gdy się ją spędziło w siodle.”
Ściągnąłem wodze1 i wbiłem pięty w boki
ogiera. Ubity piach chrzęścił pod kopytami w miarę, jak stawiał kolejne kroki w
galopie2. Pochyliłem się nad łabędzią szyją, kiedy najechaliśmy na
przeszkodę. Zacisnąłem palce na twardym kawałku skóry, mocno trzymając się w
siodle3. Kasztan elegancko podwinął pod siebie kopyta i płynnie
przeskoczył nad drążkami. Trącił jeden przy lądowaniu, co wywołało szmer
westchnienia wśród tłumu zebranego na trybunach. Nie miałem czasu by się
obejrzeć, jednak burza oklasków utrzymała mnie w przekonaniu, że belka została
na swoim miejscu.
Szarpnąłem delikatnie za wodze, chcąc zrobić krótszy
najazd na okser4. Kołysałem się równomiernie w siodle, w skupieniu
patrząc między uszy ogiera. Przysiadł na tylnich łapach, po czym wybił się z
gracją, a ja nachyliłem się równolegle do jego grzbietu. Wypuściłem powietrze z
płuc, podczas gdy kopyta gruchnęły na piach, a zwierzę poderwało się do biegu.
Zrobiłem ciasny zwrot, by popędzić na ostatnią przeszkodę. Widziałem za belkami
rów z wodą i poczułem w sercu ukłucie niepokoju. Ogier zastrzygł nerwowo
uszami. Oddychałem równomiernie nie chcąc, by chwila słabości wytrąciła go z
równowagi.
Szturchnąłem boki Zeusa piętami. Kurczowo ściskałem
wodze w dłoniach tak mocno, że zachrzęściły o nowe rękawiczki. Pochyliłem się
niżej gotów do skoku. Ogier parsknął gwałtownie i zaparł się przednimi łapami
tuż przed przeszkodą. Zaskoczony zacisnąłem mocniej nogi po jego bokach, zapierając
się w strzemionach5. Podparłem się rękoma o łęk6 nie
chcąc się zsunąć, po czym poklepałem go po szyi, spoglądając na niego.
- Pierwsza odmowa – usłyszałem tubalny głos
komentatora, któremu towarzyszyło pełne zawodu westchnienie płynące z trybun.
Zwilżyłem koniuszkiem języka wargi czując suchość w ustach. Szarpnąłem za
wodze, chcąc zrobić nawrót. Kasztan zakłusował7 posłusznie, wstrząsając
łbem, a ja uniosłem się kilka razy w siodle w rytm jego kroków. Dałem mu
mocniej łydkę, by przyspieszył i po raz drugi najechaliśmy na przeszkodę.
- Dasz radę, przecież to ćwiczyliśmy – powiedziałem
zduszonym głosem do ogiera, patrząc wprost na Liverpool8. Serce
dudniło mi w piersi tak głośno, że nie słyszałem nic poza równomiernym,
zdecydowanie zbyt szybkim biciem. Usłyszałem kolejne parsknięcie i byłem niemal
pewien, że zwierzę znów zaprotestuje. Poczułem, jak się przysiada na tylnych
łapach, by wybić się w górę. Nachyliłem się układając dłonie na miękkiej
grzywie. Zeus przemknął nad stacjonatą9, a później wodą z wprawą, by
zaraz wylądować przednimi łapami na piachu. Ruszył dalej, wyginając elegancko
swoją łabędzią szyję.
Ryk z trybun zagłuszył głos komentatora, jednak to
nie miało dla mnie znaczenia. Ściągnąłem wodze, chcąc nieco przestępować10
zwierzę, by ochłonęło trochę po szaleńczym biegu. Uśmiechnąłem się szeroko do
matki, która podskakiwała w pierwszym rzędzie, machając do mnie radośnie. Poczułem
ulgę tak wielką, że niemal zsunąłem się z siodła. Zakręciło mi się w głowie, a
przed oczyma pojawiły się czarne plamki. Odetchnąłem głęboko, zamykając na
kilka chwil oczy. Czekałem na ostateczny wyrok, kierując konia do wyjścia z
ujeżdżalni11. Zsiadłem z grzbietu, od razu łapiąc go pod pyskiem za
wodze.
- Dobrze się spisałeś, maluszku – rzuciłem do niego
czule, głaszcząc po spoconej łopatce tak, jak lubił najbardziej. Spojrzałem w
stronę loży, gdzie siedzieli sędziowie, wstrzymując na chwilę oddech. Jeden z
nich nachylił się znów nad mikrofonem, chcąc podać mój wynik.
- Kim Ki Bum, czas jedna minuta, dwanaście sekund.
Uśmiechnąłem się szerzej, spoglądając znów w stronę
matki, która niemal płakała, bijąc brawo wraz z innymi gośćmi.
Wygrałem.
~***~
1Cugle, wodze –
przymocowane do wędzidła skórzane, gumowe lub parciane paski, które jeździec
trzyma w rękach podczas jazdy.
2Galop –
szybki, trzytaktowy chód konia.
3Siodło – część
rzędu końskiego stanowiąca siedzenie przeznaczone dla jeźdźca.
4Okser –
szeroka przeszkoda, którą koń musi pokonać jednym skokiem. Okser zbudowany jest
z dwóch stacjonat o tej samej wysokości.
5Strzemiona –
przymocowane do siodła metalowe łuki, w które jeździec wsuwa stopy.
6Łęk – element stelażu
siodła, ograniczający siodło od przodu. Wygięty jest on w łuk, pod którym
znajduje się miejsce na kłąb konia.
7Kłus –
dwutaktowy chód konia, wolniejszy od galopu, lecz szybszy od stępa.
8Liverpool –
przeszkoda złożona ze stacjonaty lub oksera umieszczonego zaraz za nią rowu z
wodą.
9Stacjonata –
pojedyncza przeszkoda.
10Stęp – najwolniejszy chód konia, spacer.
10Stęp – najwolniejszy chód konia, spacer.
11Ujeżdżalnia –
budynek lub plac przeznaczony do jazdy konnej, treningów i pokazów.
~***~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz